
SSQ świętuje trzy dekady współpracy z Renomowanym Hiszpańskim Dostawcą
Z okazji 30. rocznicy swojego pierwszego spotkania z długoletnim dostawcą Del Carmen, dyrektor zarządzający SSQ Ahmed El-Helw wspomina trzy dekady stażu
W biznesie relacje są wszystkim. Możesz mieć wszystkie zasoby, najlepszą strategię, najlepsze pomysły – ale bez dobrych relacji z klientami, współpracownikami i dostawcami nigdy nie będziesz się rozwijać.
Problem polega na tym, że utrzymanie tych relacji jest trudne. Zawsze są wzloty i upadki. Po boomach gospodarczych następują recesje. W jednym miesiącu sprzedaż może wzrosnąć, w następnym może spaść – a ponieważ wszyscy staramy się dostosować i reagować na ciągle zmieniający się, zawsze nieprzewidywalny świat, współpraca może stać się napięta. Więc aby współpraca trwała, musi być dość niezwykła. Właśnie nad tym zastanawiałem się ostatnio, kiedy SSQ obchodzi 30 lat przyjaźni z Del Carmen.
W 1992 roku po raz pierwszy trafiłem do kamieniołomu De Carmen, na zachód od wioski La Bana w prowincji Leon w północno-zachodniej Hiszpanii. Pod wieloma względami lata 90 wcale nie wydają się takie odległe – ale w 1992 r. świat był zupełnie innym miejscem. John Major był premierem, Bill Clinton został wybrany na prezydenta, przeciętna cena domu wynosiła 52 000 funtów, a – co jest praktycznie uderzające w obecnej sytuacji – trochę benzyny kosztowało zaledwie 40 pensów. W tamtych czasach miałem już do czynienia z kamieniołomami łupków, wtedy prowadziłem już SSQ przez 12 lat. Jednakże napotkałem trudności związane moimi poprzednimi dostawcami. Jakość była niespójna. Sprzedawałem klientom łupki, które szczerze uważałem za dobre, ale które potem zawiodły na całej linii, co kosztowało mnie ogromne sumy pieniędzy w postaci gwarancji i znacznego uszczerbku na reputacji.
Kiedy pierwszy raz spotkałem Manuela i Alberto z Del Carmen, od razu wiedziałem, że trafiłem we właściwe miejsce. W pewnym sensie było to bardzo dziwne spotkanie – szybkie i zwodnicze.
Podzielaliśmy te same wartości. Oboje uwielbialiśmy ten produkt i z pasją dzieliliśmy się nim z klientami na całym świecie – a co najważniejsze, ufaliśmy sobie nawzajem. Pod koniec spotkania powiedziałem, że zajmę się przygotowywaniem dokumentów, ale oni powiedzieli, że wystarczy im tylko uścisk dłoni. W następnych dziesięcioleciach ten uścisk dłoni okazał się wart więcej niż sto kontraktów.
Celebrowanie przeszłości, Patrzenie w przyszłość
Podróż do Hiszpanii w czerwcu, aby uczcić 30 lat przyjaźni z Manuelem, jego rodziną, personelem oraz cenionymi klientami i pracownikami SSQ, była dla mnie zaszczytem. Lądując w Madrycie w temperaturach zbliżających się do 40 stopni Celsjusza, udaliśmy się na północ do historycznego miasta O Braco de Valdeorras, aby pokazać im szczególne miejsce, w którym produkuje się łupek, który zasłynął naszą nazwą.
Prowadzeni przez mojego hiszpańskiego przyjaciela, zostaliśmy oprowadzeni po niezwykle imponującym kamieniołomie Del Carmen i pokazano nam, gdzie i jak łupek jest wydobywany i przetwarzany.
Następnie, w głównej fabryce Del Camen, mój przyjaciel Lincho zademonstrował, w jaki sposób łupek jest łupany ręcznie – wygładzanie, które po raz pierwszy zobaczyłem na początku lat 80 i które nadal uważam za równie imponujące i inspirujące.
Później wróciliśmy do O Barco na wspaniały wieczór świętowania. To było wspaniałe wydarzenie. Ludzie mówili, że byłem naiwny, kiedy zaczynałem współpracę z Del Carmen – że ukradną mi klientów, zachęcając ich zamiast tego do bezpośrednich zakupów. Ale to się nigdy nie zdarzyło. Rodzina Del Carmen to lojalni, uczciwi, szczerzy ludzie i z radością potwierdziłem więzi, które nawiązaliśmy po raz pierwszy w La Banda wiele lat temu.
Dziś, dzięki tej relacji, łupki Del Carmen zdobią podwaliny wybitnych projektów na całym świecie – w Anglii, Irlandii, Szkocji, Walii, Ameryce, Australii, Nowej Zelandii i wielu innych. Jest znany ze swojej wyjątkowej wydajności i zyskał status doskonałego materiału, który może konkurować z rodzimym łupkiem.
Razem z Manuelem, Alberto, Lincho i całym pokoleniem rodziny Del Carmen położyliśmy niesamowite fundamenty. Teraz nadszedł czas, aby nasze dzieci wzięły te fundamenty i zamieniły je w drapacz chmur. I tak przez następne 30 lat!